Cynamonowo
Muzyka była miłością prawie całe moje życie. Na początku lipca 2020 roku miałam ogromną ochotę wybrać się do miejsca, które słynęło z karaoke i muzyki na żywo. Napisałam do zafajdanej i zaproponowałam wspólne wyjście. Spotkałyśmy się w Kolding na stacji autobusowej i udałyśmy się do owego miejsca. Niestety na ten wieczór nie było przewidziane nic w tym lokalu, więc wybrałyśmy inne.
Temat nauki i wykształcenia był tematem przewodnim. Zamówiłyśmy piwo i czas płynął.
Kiedy zmarzłyśmy, bo pogodowo tego dnia nie było najciekawiej poszłyśmy na spacer. Po drodze wstąpiłyśmy na stację benzynową po duńskie bułeczki z cynamonem i makiem oraz kawę.
Niedaleko stacji znajduje się rzeka rozciągająca się przez całe miasto, przy której spędziłyśmy resztę czasu.
Podczas rozmowy okazało się, że mamy wspólną znajomą ze środowiska LGTB, z którą ja w zasadzie nie utrzymywałam kontaktu. Zafajdana wspomniała o procesie zmiany jej płci. Długo wertowałyśmy ten temat.
Po chwili zafajdana powiedziała mi, że jest ofiarą molestowania seksualnego przez swojego ojca, który został skazany na 2 albo 3 lata więzienia. Na początku zapadła cisza, bo kompletnie nie miałam pojęcia co miałam powiedzieć. Powiedziałam jej, że za takie skurwysyństwo powinna być dużo większa kara i że jest to kompletne odchylenie i obrzydliwość.
Kiedy już wracałyśmy powiedziałam zafajdanej, że jestem zdziwiona tym, co przed chwilą usłyszałam z racji tego, że byłam obcą osobą oraz pełna podziwu, że podzieliła się tym ze mną. Zafajdana odpowiedziała :”Nauczyłam się z tym żyć, a Ty wydajesz się osobą, której mogę zaufać” Mogła bo nie wyobrażałam sobie obwieszczać tego komukolwiek. Pożegnałyśmy się w miejscu ścieżki rowerowej, gdzie niedaleko mieszkała przestępczyni, do której ja się udawałam, bo miałam spędzić tam kilka kolejnych dni.